Poznałem
Piękną dziewczynę
Piękną
Jak zachód słońca nad morzem
Jak goździk wśród traw
Jak śnieg okalający szczyty
,,Nie dla mnie”
Myślałem
,,Nie zasługuję”
Zobaczyłem
Kilku jej adoratorów
,,Jeden tępszy od drugiego”
Pomyślałem
,,Idioci i śmieszki na kiju”
,,Czemu by nie spróbować?”
Zapytałem
Minęły miesiące
Rozmów
Pisania
,,Zaprzyjaźniłem się”
Myślałem
Radziłem
Pomagałem
Dyskutowałem
,,Super kolega”
Pomyślała
,,Ale lepiej nic ponadto;
Jeszcze się nie uda”
Więc dziś
Stoję samotnie na przystanku
Niedostrzegany
Zignorowany
W cieniu
Idiotów i śmieszków
Bo ludziom brak odwagi
I jeśli ten wiersz piszę
Na nic
To nic
Przynajmniej zostałem poetą
Nieudolnym w miłości
Nieudolnym w poezji