„Słowo i idea mają moc zdolną zmieniać świat” Nancy H.Kleinbaum
Słowo, word, parola, mot, wort… zawsze jest pierwsze. Nieuważnie rzucone, głęboko przemyślane, płynące z głębi serca, czułe, pełne nienawiści. Słowa unoszą się w powietrzu, porywa je wiatr… Wielki leksykon ludzkich dusz… Przeszukajmy ten globalny słownik… długo będziemy szukali słowa: Miłość? Być może znacznie szybciej ukażą się nam dalsze działy: N jak nienawiść, P jak pogarda… Dziwny jest ten świat…
Jesteśmy ludźmi XXI wieku. Za nami wiek XX, świadectwo dwóch wojen, nieludzkiego okrucieństwa. Na naszych oczach Syria i Jemen doświadczyły tragedii trudnej do wyobrażenia. Niecały miesiąc temu życzyliśmy sobie szczęśliwego, pełnego pokoju 2019 roku. Pod koniec stycznia – co możemy o sobie powiedzieć? Czy zdajemy sobie sprawę z własnych słów? 13 stycznia Polska doświadczyła kulminacji nienawiści. Zamordowany został Człowiek. I nagle zabrakło słów, pozostało płynące z ratuszy „Sound of Silence”, pozostał ból, pustka. Ale przede wszystkim pozostało odważne i wielkie prze-słanie, które trzeba każdego dnia, tak jak w sobotę 19 stycznia, wypowiadać głośno i wyraźnie: „Trzeba skończyć z nienawiścią, trzeba skończyć z nienawistnym językiem, trzeba skończyć z pogardą”. Ta prawda dotyczy każdego człowieka bez wyjątku.
Historia jest pełna niewykorzystanych lekcji, zmarnowanych szans. Ludzkość nie potrafi się uczyć. Człowiek szybko zapomina o tragedii, trawa zarasta pola bitew, nazwiska przysypuje pył, okrucieństwo na powrót staje się codziennością. Co stało się z wykrzyczanym w 1945r.: „Nigdy więcej wojny”? Czy nie mówiono tak po każdej wojnie? Pragnęliśmy wzajemnego zrozumienia, dzisiaj nienawiść szaleje tam, gdzie kiedyś rozpętała piekło. To jest potworne, okrutne i wymyka się jakiejkolwiek logice.
Mamy jeszcze czas… Świat jest wytrwały, od wieków znosi zadawane cierpienia. Lecz przy każdym uderzeniu wyrywa się Mu zduszony krzyk. Ludzki krzyk. Zatrzymajmy się… Posłuchajmy, chociaż ten jeden jedyny raz, zanim kolejny dzień zabarwi się czerwienią, zanim znowu popłyną łzy. Pomyślmy… Co my, Ludzie tej Ziemi, zrobiliśmy…?