To tylko Słowa, k-
tóre słyszy się na codzień
To tylko Słowa, k-
ochające i nienawistne też
Poezja
Ile godzin, tyle chwil
Ile minut, tyle dni
Wskazówki na tarczy
uciekają…
Pajęczyna utkana z półprzezroczystej nici Rozpięta między dwoma punktami Z początku nieświadomi niczego Stąpamy po cienkiej linie Z nadzieją na lepsze jutro Jednak podczas naszej podróży płomień gaśnie W oczach pojawia się pustka W sercu żal Worki mięsa ledwo utrzymujące równowagę Patrzące w przepaść oczami bez wyrazu Tracąc siły Wpadają w objęcia Morfeusza I zostają […]
Toniemy
W odmętach siebie
Chcąc odbić się od dna
Po kolana w niechciejstwie
Gdzieś na wybrzeżu pamiętliwości
Zmurszała ekspresja szpetna
Ogród
Na zapomnianej skale
Nadal
Staram się pielęgnować
Znaleziony w jakimś rowie
Wczesną porą, gdzieś nad ranem
W ustach żarzy niedopałek
Zesłani przez niebo
Błądzimy bez koncepcji
Poszukując
Zagubionego u góry szczęścia
Ryk silnika zakłóca myśli
Wymięty bilet czeka w dłoni
Dobre siedzenia pozajmowane
Leżąc na płonącym wzgórzu wystawiłem dłoń
Nagle eteryczne nici wplątały się doń
Tworząc kształty kruche przejrzyste i tak zwiewne
Jakbym chwycił na uwięzi wdowią królewnę