Graf Reden, Historia luksusowego hotelu chorzowskiego przemienionego w Teatr. Julianna Stachaczyk, Karolina Kisiel

Graf Reden – na pierwszy rzut oka nazwa nijak ma się do naszego ojczystego języka i z niczym się nie kojarzy. Jednak nie byłabym sobą, gdybym nie zbadała jej pochodzenia. Jak się okazuje słowo „graf” z języka niemieckiego oznacza „hrabia”, a „reden” to „mówić” i tutaj pojawia nam się pewna niezgodność, gdyż Hotel „Hrabia Mówić” nie brzmi zbyt zachęcająco, czyż nie? Oczywiście możemy założyć, że to właśnie autor miał na myśli, aczkolwiek taka wersja nie jest zadowalająca.

Szukając dalej, przypomniał mi się chorzowski pomnik z podpisem Reden, który widuję dosyć często na Placu Hutników i jak się okazuje przedstawia niemieckiego działacza gospodarczego, Friedricha Wilhelma von Redena, który bardzo zasłużył się dla Górnego Śląska.

Okazuje się, że w 1786r. Friedrich von Reden został obdarzony przez króla Fryderyka Wilhelma II tytułem hrabiowskim. Nie można zaprzeczyć, że hotel nazwany tytułem i nazwiskiem powszechnie znanej i ważnej osobistości dodatkowo dodaje prestiżu.

Graf Reden otwarto 1 stycznia 1900 roku u zbiegu ulic Katowickiej i Konopnickiej.

Projekt jego budowy pochodził z 1898 roku i należał do ówczesnego, sławnego mistrza z Królewskiej Huty, Otto Mückego. Budynek został wzniesiony z cegły elewacyjnej, która pozwala bez ograniczeń kreować architektoniczne detale i oczywiście bardzo ładnie się prezentuje. Jego dekoracje utrzymano w stylu eklektycznym, który pozwala na łączeniu ze sobą wybranych elementów z różnych stylów architektonicznych, w tym przypadku będą to m.in. elementy neogotyckie.

W narożu budynku znajduje się wykusz, czyli element wystający poza lico ściany zewnętrznej, zakończony smukłym stożkowym hełmem. W jego dolnej części znajduje się balkon z dwoma postaciami: hutnikiem i górnikiem. Obaj ukazani są w pozycji kucznej, przez co wygląda to tak, jakby na swoich barkach podtrzymywali całość wykuszu.

Od strony ul. Katowickiej mieściła się część gastronomiczna, administracyjna
i hotelowa z 23 pokojami. Od strony ul. Konopnickiej przylegała do hotelu wielka sala taneczna ze sceną na ok. 2,5 tysiąca osób z dużym zapleczem technicznym, jednak oddana do użytku została dopiero rok później.

Jego właścicielem był kupiec i hotelarz z Bielska, Franz Oppawski. Ciekawostką jest, iż ten sam człowiek był również właścicielem nieistniejącego już najstarszego chorzowskiego hotelu Wandel, którego miejsce zajmuje teraz Zespół Szkół Gastronomiczno – Usługowych i przyległa do niego kamienica na ul. Katowickiej.

W latach 1920 – 1921 budynek został wyremontowany wg planów architekta Stieglera z Królewskiej Huty. Powiększono wówczas do 36 liczbę pokoi. W 1933 Franz Oppawski sprzedał hotel i wyprowadził się do Wrocławia. Po II wojnie światowej państwo przejęło i przekształciło go wpierw w Centralny Dom Hutnika, później w Zakładowy Dom Kultury Huty Kościuszko, a w 1985 roku w Państwowy Teatr Rozrywki, wtedy właśnie ponownie został wyremontowany i powstała widownia na ok. 600 miejsc ułożonych amfiteatralnie.

Hotel Graf Reden, jak na tamte czasy, był jednym z najlepszych i najnowocześniejszych na Śląsku, luksusowo wyposażony w centralne ogrzewanie, instalację kanalizacyjną i łączność telefoniczną w każdym pokoju. Wysoki standard hotelu znany w całej Polsce i Niemczech przetrwał do zakończenia II wojny światowej.

J.K.S

  

Działania Kulturalne w Hotelu Graf Reden

 

Wraz ze wzrostem populacji w Królewskiej Hucie, zaczęło tworzyć się życie kulturalne. Na samym początku miasto odwiedzały głównie zawodowe trupy teatralne. U progu XX pojawiły się pierwsze inicjatywy. Pierwszą z nich była budowa sceny dramatycznej. Przedsięwzięcie to zapoczątkował ówczesny burmistrz miasta – Emil Stolle. Jakiś czas później, po otrzymaniu finansowego wsparcia w sierpniu 1901 roku, powstał Górnośląski teatr Ludowy, którego spektakle wystawiano w gmachach nowo wzniesionego hotelu Graf Reden. Zainteresowanie sztukami teatralnymi coraz bardziej wzrastało, a widzów przybywało z dnia na dzień. Niestety podczas I wojny światowej teatr na krótko musiał zaprzestać działalności, wznowił ją jednak po zakończeniu działań wojennych.

W Królewskiej Hucie prężnie rozwijało się życie teatralne. Jego początki związane są z Kółkiem Towarzyskim, mającym swój debiut w 1870 roku. Mimo silnych oporów ze strony władz niemieckich, powstawało coraz więcej projektów, prezentujących wysoki poziom artystyczny.

Wraz z przyłączeniem miasta do polski, zaczęły powstawać coraz to nowsze inicjatywy, takie jak:

  • budowa polskiej sceny zawodowej
  • budowa odpowiedniego budynku
  • organizacja spektakli przy udziale zespołów amatorskich oraz scen objazdowych

Pierwsza sala widowiskowa została oddana do użytku 4 marca 1934 roku. Stała się jedną z największych i najnowocześniejszych na Górnym Śląsku. Budowa teatru trwała w sumie 10 lat. Niestety pomimo wszelkich starań do wybuchu wojny nie udało się powołać teatru zawodowego.

W 1925 burmistrzowi Pawłowi Dombkowi został przedstawiony pomysł założenia siedziby objazdowego Teatru Ludowego przy ulicy 3- go Maja. Zespołem aktorskim miał kierować Mieczysław Pietrzycki. Była to jednak prywatna inicjatywa i z tego względu nie uzyskała poparcia samorządu. Dopiero 1929 roku powrócono do projektu. Zespół artystyczny Pawła Ślązaka wystawił wówczas sztukę Lucjana Rydla – „Betlejem polskie”

Warto wspomnieć, iż równie ważne miejsce w chorzowskim życiu teatralnym zajmował Śląski Teatr Ludowy „Reduta Śląska” (krzewiący polską kulturę na kresach wschodnich) oraz teatr dla dzieci „Płomyk Śląski”.

Pierwszą premierą grupy ze Śląskiego Teatru Ludowego była „Balladyna” zaprezentowana 30 września 1933 roku w Hotelu Graf Reden. Jakiś czas później stałą siedzibą zespołu został nowo otwarty Dom Ludowy. Do wybuchu wojny wystawiono 30 premier związanych głównie z polskimi klasykami i utworami komediowo muzycznymi.

Wraz z przejęciem Królewskiej Huty przez państwo polskie, zniesione zostały niemieckie ograniczenia, co przyczyniło się do żywiołowego rozwoju teatrów amatorskich. Niestety, często zdarzało się, iż nie wypływało to na podniesienie ich poziomu artystycznego.

Pozytywnie oceniony został Teatr Popularny „Mała Scenka” im M. Bałuckiego, założony w 1927 przy Zakładach Azotowych. Szczególnie miejsce w życiu kulturalnym miasta odgrywał również Teatr Polski Katowic założony w 1922. 4 lata później powołano Towarzystwo Przyjaciół Teatru Śląskiego. Z czasem władze miasta zaczęły przekazywać dotacje wspierające ich funkcjonowanie. Początkowo aktorzy katowickiej sceny gościli w Królewskiej Hucie dość rzadko. Jednak po otwarciu Domu Ludowego w ciągu roku wystawiano nawet do 40 spektakli!

 

Karolina Kisiel