Wylało się światło widząc bezeceństwo I pochowała nadzieja gdzieś w drzew koronach Gdzieniegdzie prześwit jak błogosławieństwo Pomoże zagubionym w tych świata stronach Tu pośród skromnych i skromnie ubranych Doznasz dawek szczęścia skrzętnie porcjowanych I ludzi pracy, pogodnych i żyjących w zgodzie Wszak pogoda nie musi być dobra A słońce nie jest już w modzie Bliskie […]
Lekkie drgania, niezawistne Ciche szmery sucholistne Krople świateł niemącące Muskające palców końce I te drwiące zdań chichoty I odejścia i powroty I przyczyny i ich skutki I późniejsze żale, smutki Gwiazd trawersy nieskończone Burze myśli roztargnione Puszcz połacie gdzieś w oddali Wszechświat w naszej własnej skali Dźwięk silnika nie na biegu Skrzypot bosych stóp na […]
Miłość i matematyka To różniące się tematy Jednym rządzi wszak logika Drugim poematy Można jednak się doszukać Punktów wspólnych tego zbioru I choć nie ma prawa się dodawać Żadne z nich nie daje forów W obu ważne wyrażenia Co pozory dobre dają Zwykle kończąc na wrażeniach Wnet kłopotów przysparzają Z każdą lekcją coraz mniej wiem […]
To tylko Słowa, k-
tóre słyszy się na codzień
To tylko Słowa, k-
ochające i nienawistne też
Po kolana w niechciejstwie
Gdzieś na wybrzeżu pamiętliwości
Zmurszała ekspresja szpetna
Znaleziony w jakimś rowie
Wczesną porą, gdzieś nad ranem
W ustach żarzy niedopałek
Ryk silnika zakłóca myśli
Wymięty bilet czeka w dłoni
Dobre siedzenia pozajmowane
Leżąc na płonącym wzgórzu wystawiłem dłoń
Nagle eteryczne nici wplątały się doń
Tworząc kształty kruche przejrzyste i tak zwiewne
Jakbym chwycił na uwięzi wdowią królewnę
Twarz nieprzejęta a usta milczące W oczach jednak widać skrę Co musiałoby się stać, aby się otwarły Nieważne co, wiem że tego chcę Czasem chciałbym być jak słowo Z ust do ust przemykać tu i tam Na Tobie jednak bym się zatrzymał Stanął u wejścia do warg twych bram Słowo tak małe nic nieznaczące Wydawać […]
Spoglądają na siebie prawie jak odbicia
Z tym, że prawie to wielka jest różnica